W pierwszym kwartale 2019 roku, w całej Unii Europejskiej, wejdzie w życie tzw. dyrektywa antyfałszywkowa uszczelniająca proces sprzedaży i dystrybucji leków. Jej celem jest zminimalizowanie liczby fałszywych leków, a także ograniczenie ich sprzedaży z nielegalnych źródeł. Dla aptekarzy wiąże się to z koniecznością zakupu skanerów kodów 2D, za pomocą których farmaceuta zweryfikuje autentyczność leku przed wydaniem go pacjentowi. Posnet, jako polski dystrybutor Honeywell, posiada w swojej ofercie skanery odpowiadające wymaganiom przyszłej dyrektywy. Temat ten skomentuje Łukasz Pawlak – kierownik produktu w firmie Posnet.
Od kilku lat w Unii Europejskiej trwają prace nad uszczelnieniem systemu przepływu leków, ponieważ fałszowanie leków stanowi obecnie bardzo poważny i globalny problem. Co, pomijam straty firm farmaceutycznych, bezpośrednio może wpływać na życie i zdrowie osób z nich korzystających. W związku z tym w 2016 r. UE opublikowała rozporządzenie odnoszące się m.in.: do fałszowania produktów leczniczych. W Polsce dyrektywa będzie obowiązywała od 9.02.2019 r.
Posnet jako polski dystrybutor Honeywell, oferuje skanery dedykowane m.in.: do branży farmaceutycznej. Portfolio zawiera szeroki wachlarz czytników odczytujących kody o których mowa w dyrektywie: od urządzeń w niskiej cenie - skanerów ręcznych, po bardziej technologicznie rozwinięte urządzenia z wyższej półki, które charakteryzują się bardzo szybkim odczytem kodów mocno uszkodzonych, pobrudzonych, o dużej gęstości danych.
Zgodnie z dyrektywą, aptekarz będzie zobligowany do sprawdzenia autentyczności leku przed klientem. W związku z tym, jeśli na stanowisku kasowym nie posiada skanera odczytującego kody 2D, to należy wymienić na nowy. Dodatkowo, autentyczność leków będzie sprawdzana także na zapleczu, przy wprowadzaniu ich do systemu. Natomiast, jeśli aptekarze wyposażeni są w skanery area imager marki Honeywell czytające kody 1D (1450g/1400g), to można wykupując odpowiednią licencję ,zaktualizować je do wersji 1D/2D. Na konkrety, jakie i ile skanerów trzeba wymienić, musimy jeszcze trochę poczekać.
Z naszego portfolio najlepszym rozwiązaniem jest zakup modeli Voyager 1470 lub 1400 w wersji 1D, a po wejściu w życie dyrektywy rozszerzyć go do wersji 2D, dokupując licencję umożliwiającą odczyt kodów 2D, zgodnych z rozporządzeniem. Chyba, że klient nie chce dwa razy angażować się w zakup urządzenia czy licencji to warto kupić od razu skanery czytające kody 2D.
Zawsze powtarzam naszym partnerom, że przed wyborem odpowiedniego rozwiązania należy je przetestować. W tym przypadku na dobór odpowiedniego urządzenia składa się klika czynników. Po pierwsze wielkość apteki, jaki jest w niej ruch etc. W ofercie mamy najtańsze skanery np.1470, który spełni oczekiwania małego punktu aptecznego o małym i średnim natężeniu ruchu - przykładowo w mniejszych miejscowościach, ze skromniejszym budżetem na wyposażenie i które mogą sobie pozwolić na wolniejszą obsługę. Oczywiście 1470 poradzi sobie z odczytem kodów 2D. Jeśli natomiast otwieramy duży punkt apteczny w którym nasilenie ruchu jest większe, i potrzebujemy urządzenia, które bardzo szybko odczytuje kody, a czas przekazania leku jest istotny to postawiłbym na skanery droższe, które technologicznie są sprawniejsze niż omawiane najtańsze rozwiązanie. Duże punkty apteczne powinny skorzystać np. z Xenona 1950 w wersji np.SR lub HD, który umożliwia odczyt gęstych i drobnych kodów 2D z małych fiolek leków, zastrzyków etc. Klient może wybrać kompromis i zdecydować się na półkę ekonomiczną w postaci wspomnianych wcześniej Voyagerów 1470/1400g.
Dodatkowo, jeśli aptekarz preferuje skanery stacjonarne to warto przyjrzeć się HF680 czy Genesis 7680. Obydwa modele odczytują kody 2D, mają elegancki design i występują w kolorze białym - co dla nie których ma znaczenie.
